Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Tomek x Nick



Gdy tylko wstałem, a raczej zostałem obudzony przez budzik, umyłem się, ubrałem w czarne spodenki i niebieską bokserkę. Uczesałem swoje czarne włosy, zabrałem torbę jak i walizkę. Od godziny piątek rano, podekscytowany, siedziałem w samochodzie, jadąc na miejsce zbiórki. Kim jestem? Mam na imię Tomek i mam 17 lat. Rok temu poznałem pewnego chłopaka.. ale o tym kiedy indziej. Około godziny siódmej siedziałem już w autokarze, który wyjeżdżał z Warszawy i jechał prosto do Poronina. Ale dlaczego tam jadę? Zobaczyć mojego chłopaka. Tak, jestem gejem..

Przez kolejne osiem godzin podróży, siedziałem na ostatnim miejscu w wozie. W końcu dojechaliśmy na miejsce. Podróż była dosyć długa, niewygodna, ale kto by się zdziwił, skoro nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć pewną osobę.

Przepychając się przez tłumy zaspanych nastolatków wysiadłem z autokaru, w którym przeżywałem piekło. Wyjąłem telefon z kieszeni, chcąc napisać do chłopaka, że przybyłem na miejsce, jednak ta czynność została uniemożliwiona przez niebiesko włosego chłopaka, który rzucił mi się na szyje. Odrzuciłem torbę na bok i objąłem mocno mniejsze ciało pietnastolatka. Od razu słysząc cichy szloch, uśmiechnąłem się delikatnie, całując blade czoło chłopaka.

-Siema elo, z tej strony Tomasz Gimper Działowy-zaśmiałem się cicho i pocałowałem delikatnie wargi chłopaka

-Tęskniłem..-szepnął ciemnooki, kładąc dłoń na moim policzku, do której delikatnie się przymiliłem

-Ja również..-wymruczałem, następnie uśmiechając się radośnie

Nawet nie zauważyłem, gdy ja i Nick zostaliśmy wywróceni na ziemie przez dwóch naszych przyjaciół, Gabiego i Miyavi. Zerknąłem na płaczącego chłopaka, który tulił się stęskniony do przyjaciół.

-A ja to co?- nadąłem policzki, oczywiście żartując

Nastolatek widocznie się tym przejął, nie będąc pewien, do kogo powinien się najpierw tulić. Stuknąłem go delikatnie w czoło, zabierając torbę jak i walizkę, ruszyłem do naszego pokoju, gdzie rozpakowałem się. Chłopaki dobrze wiedzieli, gdzie chcę spać. Najdalej od wszystkich, jednak mając przy sobie łóżko Nick'a. Skąd poznałem to? Oczywiście po przytulance pokemona na jego posłaniu. Uśmiechnąłem się niemrawo, kładąc paczuszkę pod jego poduszką. Był tam oczywiście prezent, na który długo zbierałem. Mam nadzieję, że się mu spodoba...

Przez kolejne 30 minut rozpakowywałem się do końca. W końcu chłopaki wrócili do naszego pokoju. Było mi smutno, co ukrywać. W końcu to my jesteśmy parą, a to z Daddy'm i Father'em wolał spędzić czas.. opadłem na łóżko, zamykając oczy. Po chwili poczułem, jak ktoś najpierw siada, potem kładzie się obok mnie. Uchyliłem powiekę, zerkając na niebiesko włosą istotkę, która jak małe zwierzątko, tuliło się do mojej ręki. Przejechałem dłonią po jego policzku, następnie składając na nim delikatny pocałunek.

-Tęskniłem.. cholernie- odparłem cicho, patrząc mu w oczy

-Wiem o tym.- odparł z uśmiechem, przejeżdżając kciukiem po mojej dolnej wardze

Mimowolnie na moje usta wkradł się delikatny uśmiech, który został zakryty przez pocałunek Nick'a. Objąłem go w pasie, przyciągając do siebie. Nie miałem zamiaru wypuszczać go z objęć, przez co też nasz pocałunek trwał tak jeszcze przez jakiś czas, póki Gabi nie jebnął nas Suzan, czyli wielkim śledziem. Spojrzałem wkurzonym wzrokiem na bruneta, który jedynie pokiwał głową na boki rozbawiony.

-Wybaczcie, ale takie rzeczy po 22..- wyszczerzył się i podszedł do swojego partnera

Zerknąłem za nim i westchnąłem niezadowolony, jednak na cichy chichot niebiesko włosego, jedynie rzuciłem w nich poduszką.

-Tak, tak Father~- zaśmiałem się

Tak nam minął cały dzień. Rozmawialiśmy, rzucaliśmy się Suzan, zostałem zgwałcony wzrokiem przez gremlina, gdy piłem herbatę. Około 21.40 wróciliśmy do pokoju, widocznie w dobrym humorze. Zabrałem koc, który tym razem zabrałem ze sobą i poszedłem na balkon. Usiadłem przy barierkach, wyczekując na chłopaka, który w niedługim czasie podszedł do mnie i usiał mi między nogami. Zmrużyłem oczy.

-Przepraszam, że w tamtym roku nie dałem rady zrobić Ci tej malinki..- szepnąłem mu na ucho, następnie lekko zasysając się na jego skórze na karku

Przez jakiś czas ssałem i podgryzałem jego naskórek, aż nie zrobił się czerwony ślad, z którego widocznie byłem zadowolony. Dłonią podniosłem jego brodę do góry i złożyłem pocałunek na jego wargach.

-Tym razem spokojnie, na pewno mi wyszła- wyszczerzyłem zęby, na których widniał aparat stały z zielonymi gumkami.

-U-um, wierze Ci- odparł zawstydzony chłopak, chowając twarz w dłoniach

-Ojjjj skarbie, nie zakrywaj mi swojej pięknej mordki- zamruczałem mu do uszka, próbując odkryć jego cudowną twarz

-To ty jesteś śliczny- burknął jedynie, cały czerwony na twarzy

Zaśmiałem się i okryłem ramiona chłopaka kocem. Wtuliłem go w siebie i przez kolejną godzinę siedzieliśmy tak przy sobie, ciesząc się bliskością drugiej osoby. W końcu gdy niebiesko włosy zasnął, wziąłem go w ramiona i zaniosłem na łóżko, na którym również i ja się położyłem. Okryłem nas kołdrą i przez kolejną godzinę obserwowałem jego spokojną, zamkniętą we śnie, twarz, składając co jakiś czas na niej delikatne pocałunki. Zapewne Nick nie poczuł, ale zrobiłem mu jeszcze kilka malinek na szyi i obojczyku. Z delikatnym uśmiechem zasnąłem, tuląc młodszego do swojej piersi.

Następnego dnia obudził mnie ruch ze strony chłopaka. Na jego reakcje, gdy zobaczył te wszystkie malinki, uśmiechnąłem się niewinnie. Przez cały dzień byliśmy zajęci tylko sobą, a wieczorem wygoniliśmy ich na dwór, niech marzną im dupy. Gdy wróciliśmy do pokoju, chłopak objął mnie delikatnie w pasie i pocałował. Jego pocałunek był delikatny i słodki, aczkolwiek wolałem, gdy był bardziej namiętny. Położyłem dłonie na jego biodrach, zaczynając przyspieszać rytm pocałunku. Nawet nie zauważyłem, jak przycisnąłem chłopaka do ściany i lizaliśmy się natarczywie, ciągle próbując zmienić dominatora. Penetrowałem dokładnie jego wargi, ocierając się językiem o jego język, chcąc wywołać w nim jeszcze większy rumieniec, niż miał teraz. Gdy poczułem, że po brodzie i szyi nastolatka zaczyna cieknąć nasza wspólna stóżka śliny, odsunąłem się wolno od niego i uśmiechnąłem głupkowato.

-Co ty na to, żeby przeni..- nie dokończyłem, ponieważ nastolatek popchnął mnie na łóżko, następnie siadając na moich biodrach

Oblizałem się delikatnie, widząc jaki śmiały zrobił się mój partner. Przejechałem dłońmi po jego klatce piersiowej, zahaczając o jego sutki przez materiał koszulki. Na jego delikatne wzdrygnięcie się i cichy jęk, aż zamruczałem z podniecenia. Co miałem na to poradzić? Nick jest cholernie sexownym facetem, którego pożąda każdy gej, a co najmniej ja tak uważałem. Za to słodka istotka odwdzięczyła się delikatnym otarciem się biodrami o moje krocze.

-Oooj nie igraj tak ze mną- mruknąłem przez zaciśnięte zęby, zwalając go z siebie i kładąc pod sobą.

Wyszczerzyłem się delikatnie, następnie zatracając w namiętnym tańcu naszych języków. Moje dłonie powędrowały pod jego koszulkę, zaczynając bawić się jego twardniejącymi sutkami.
Jedna z jego dłoni wplotła się w moje krótkie czarne kosmyki włosów, druga zaś zawędrowała na moje krocze, które pieszczotliwie zaczęła masować. Zamruczałem mu w wargi, ustami schodząc na jego szyje. Mokrymi pocałunkami i malinkami zacząłem kreślić drogę od skóry pod uchem w dół. W między czasie pozbyłem się jego koszulki. Czułem jak w bokserkach zaczyna mi brakować miejsca, jestem pewien że nie tylko ja to poczułem, ponieważ na twarzy chłopaka zaczął wkradać się coraz większy rumieniec.

-Ojj kochanie,jesteś taki uroczy, gdy się rumienisz. Nawet nie wiesz jak mnie to podnieca- mruknąłem z aprobatą, przejeżdżając językiem po jego napuchniętych, od ciągłych pocałunków, ustach

-Przepraszam..- mruknął cicho

-Ale za co ty przepraszasz?- spytałem zdziwiony na ten gest

-No bo.. ja jeszcze tego nie robiłem.- mruknął szybko, zakrywając twarz w dłoniach

-Czyli to ja zabiorę ci twój pierwszy raz?- spytałem z uśmiechem, następnie całując go czule- Nie bój się, nie zrobię niczego bez twojego pozwolenia, a także nie pozwolę, żeby Cię cokolwiek zabolało- posłałem mu miły uśmiech, na co on skinął wolno głową

Na potwierdzenie moich słów, delikatnie ścisnąłem jego pośladki, następni dłońmi zsuwając jego bokserki.

-Masturbowałeś się kiedyś?- spytałem, na co on pokręcił głową przecząco- mogę?- spytałem, pokazując, że chce zacząć go rozciągać

Nie odpowiedział mi jednak, tylko schował twarz w poduszce, wcześniej potwierdzająco kiwając główką. Wyglądał na prawdę uroczo w tej sytuacji. Rozłożyłem delikatnie jego nogi, następnie oblizując na początku jeden palec. Wolno wsunąłem go w jego odbyt, przy czym towarzyszył niebiesko włosemu cichy jęk.

-Co czujesz?- spytałem wolno poruszając nim

-Dyskomfort, jednak nie boli- odparł, chcąc dodać mim pewności, że nadal mogę kontynuować

Uśmiechnąłem się i skinąłem głową. Wolno poruszałem palcem, co jakiś czas rozciągając go na boki, drugą zaś dłonią masowałem jego stojącego członka. Sam przybliżyłem się twarzą do jego klatki piersiowej, na której zacząłem lizać, ssać i całować jego twardego sutka. Nie mogę nadal uwierzyć, że to ja jestem tym szczęściarzem. Że to właśnie ze mną jest Nick. Po jakimś czasie, czując, że jest rozluźniony, dołożyłem kolejno drugi i trzeci palec, odpowiednio nawilżony. W końcu rozciągałem go porządnie, żeby nie sprawić mu większego bólu przy pierwszym wejściu.

-Już jestem gotowy- mruknął, łapiąc mnie za penisa

Uśmiechnąłem się lekko i zmrużyłem oczy, gdy chłopak wyjął go z mojej bielizny, zaczynając go nawilżać własną śliną. Gdy wydawało mi się, że jestem wystarczająco mokry, stanąłem nad nim na czworaka i zacząłem się wolno wsuwać w jego ciasny, prawiczy jeszcze odbyt. Sapnąłem głośno, czując jak zaciska się na mnie.

-Oj.. rozluźnij się- szepnąłem do spiętego chłopaka, całując go delikatnie- bo mi go zaraz odetniesz- zaśmiałem się na rozluźnienie atmosfery

-No wiesz co? Nikt nie zapłacze za nim- nadął się lekko, na co ja zrobiłem smutną minkę

-To kto będzie sprawiał, że będzie Ci tak zajebiście?- spytałem, nie ukrywając, widocznie rozbawiony

W między czasie zacząłem się w nim lekko poruszać, na co z ust nastolatka zaczęły wychodzić ciche jęki. Złapał moje ramiona i przytulił do siebie. No! W końcu się rozluźnił. Mimo wszystko na samym początku poruszałem się w nim wolno, bez nagłych ruchów, jedyne co, to szukałem jego prostaty, na którą w miedzy czasie natrafiłem, ponieważ z warg niebiesko włosego wyszedł głośny jęk, a po jego ciele przeszedł mocny dreszcz.

-Jeszcze...- poprosił, patrząc mi błagająco w oczka

-Ale ty jesteś uroczy..- zamruczałem i zacząłem się w nim poruszać szybciej

Cały czas starałem się celować w jego prostatę, punkt, dzięki któremu można czerpać tyle przyjemności z seksu. Całowałem jego wargi przez większość czasu, czując jak co jakiś czas mięśnie nastolatka miarowo się na mnie zaciskają.

-Dobrze Ci? - spytałem po jakimś czasie, czując jak nogami przyciska mnie do swojego spoconego ciała

-Bardzo..- wyjęczał prosto do mojego ucha, na co po moim ciele przeszedł dreszczyk podniecenia

Nie musiałem długo czekać. Po kilkunastu pchnięciach ciemnooki doszedł w moją dłoń, a ja po kolejnych kilku ruchach zalazłem jego wnętrze gorącą spermą. Pocałowałem go w czoło, wolno wychodząc z niego. Ta noc była dla mnie, jak i dla Nick'a na prawdę bardzo przyjemna. Do końca obozu uprawialiśmy seks jeszcze kilka razy, nie zapominając o czułościach, ciągłym powtarzaniu sobie, że się kochamy nawzajem. Nasza miłość przetrwa wszystko, póki będziemy dla siebie przyjaciółmi, partnerami i rodziną. Ciesze się, że go poznałem, ponieważ jest dla mnie wszystkim. Uwielbiam patrzeć jak zasypia w moich ramionach, rumieni się pod moim dotykiem, przy słowach. Już się ni mogę doczekać kolejnego obozu i kolejnej możliwości spotkania mojego ukochanego chłopaka. Kocham go całym moim sercem.

________________________________________________________

Oto taki mały one shot, opowiadający o prawdziwej historii, a może i moim planie na następny rok, haha ^^ Mam nadzieję, że wam się spodobał <3