Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów

sobota, 26 kwietnia 2014

Rozdział 1

-Naruto! Naruto!-krzyczał biegnący w moim kierunku chłopak - Naruto! Tsunade-sama ciebie woła! Masz przyjść do jej biura natychmiast!
Spojrzałem na bruneta biegnącego przed siebie z taką prędkością, że aż musiał zamknąć oczy. Był tak blisko mnie, że zaraz byśmy się zderzyli, ale powstrzymało go drzewo. Chłopak z wielkim bólem głowy oderwał się od pnia sakury i osunął się na Ziemię. Przewróciłem oczami, by nikt nie poznał, że zaraz zacznę się śmiać jak dziecko. Jako 16 letni chłopak już nie wypada. Wzruszyłem ramionami.
Moimi dłońmi zacząłem zawiązywać pieczęcie by następnie zniknąć w chmurze dymu. Wylądowałem przed gabinetem Hokage-sama. Nadal byłem wściekły na siebie, że nie mam wystarczającego poziomu by zostać 6 Hokage i uratować Sasuke.
Zapukałem 3 razy do drewniany drzwi, po czym usłyszałem głos Piątego.
-Wejść.- powiedziała
Od razu uchyliłem drzwi i szybko przecisnąłem się przez nie. Teraz stałem przed biurkiem kobiety.
-Co się stało babciu?- spojrzałem na nią. Na jej twarzy widać było poirytowanie słowem ,,babcia"
-Masz dostarczyć wiadomość do Ukrytej Wioski Piasku. Niestety nasz jastrząb zaginął. Więc to ty masz zanieść tą wiadomość, dodatkowo za zadanie masz bronić Kazekage.- spojrzała na mnie poważnie 
-Jak to bronić?- w moich oczach zabłysnęła iskierka niepewności.
-Gaara może być w niebezpieczeństwie.- na te słowa moje serce zaczęło bić szybciej.
Po stracie Sasuke myślałem tylko, ze jestem slaby. Gaara jest taki sam jak ja, mamy razem demony w sobie. Jesteśmy samotni, wyobcowani. Zdecydowałem, że muszę go chronić. Być blisko niego.
Przytaknąłem i po chwili dostałem zwój i kartkę z dokładnym opisem misji.

***

Idę przez pustynię, moje blond kosmyki były unoszone przez wiatr. Wyczekiwałem dojścia do Wioski. Chce jak najszybciej zobaczyć się z przyjacielem.
Zacisnąłem pięść i zacząłem biec. Pod koniec dnia zobaczyłem wielki piaskowy mur. Teraz byłem już pewny, ze zaraz będę na miejscu.
Przyśpieszyłem tempo, nie zauważając w jakim czasie dotarłem do Wioski. Szybko przeszedłem przez bramy i przywitałem się ze strażnikami.
Bardzo często byłem tu, już wszyscy mnie znali. Zacząłem skakać po budynkach, by jak najszybciej dostać się do kwatery głównej Kazekage. Gdy byłem już wystarczający blisko zeskoczyłem z mieszkania i spojrzałem w kierunku biura. Moje oczy powędrowały nieco wyżej i ujrzały na dachu czerwone włosy. Moje błękitne ślepia delikatnie zaświeciły, a moje nogi zgięły się by następnie wykonać wielki skok. Chłopak słysząc jakiś szum odwrócił się, a ja wleciałem na niego.
Zaczęliśmy się śmiać...


A tu taki wpisik mały. Taki małe powitanko. Witam wszystkich. Fanka Naruto się kłania i oczekuje , że dobrze będzie się jej pisało xD
Do zobaczenia w następnej notce :)

4 komentarze:

  1. Witam, Naruto-fankę! ^^ Fajnie się zapowiada ten Twój blog :3 Będę jego wierną czytelniczką <3
    A tu tak jeszcze zapraszam na swojego bloga: http://saki-in-akatsuki.blog.pl ^w^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się zaczyna :D Dobrze że zaczęłam czytać dziś, bo tak to musiałabym niecierpliwie czekać na kolejną notke :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieźle się zapowiada ^.^ zobaczy się jeszcze potem :D ♥

    OdpowiedzUsuń