Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów

piątek, 6 czerwca 2014

SasoDei - Nowa historia


Siadam w ostatniej ławce przy oknie. Nie jest zbyt fajnie być nowym uczniem w połowie semestru. Nikogo tutaj nie znam.
-Może nam się przedstawisz?- usłyszałem głos nauczyciela
-Dobrze.- wstałem- Mam na imię Sasori Akasuna..- przywitałem się i zacząłem rozglądać po zgromadzonych tutaj uczniach
Przede mną siedziała całkiem wysoka blondynka ze spiętymi w kucyka długimi włosami, a obok mnie blondyn o niespotykanie błękitnych oczach. Usiadłem na krzesełku i oparłem głowę o rękę.
,,To będzie długi rok”- pomyślałem
-Hej Sasori…-blondynka o niebywale męskim głosie odezwała się do mnie- Jestem Deidara- odwróciła się w moim kierunku
Czas jakby stanął, ta blondynka okazała się niebywale seksownym chłopakiem o ciemno niebieskich oczach. Moje serce zaczęło bić szybciej, puls podskoczył, a oddech przyśpieszył.
-Pewnie jak wszyscy myślałeś, że jestem dziewczyną, nie?- zaśmiał się uroczo, a na mojej twarzy zawitał rumieniec- W czym się specjalizujesz?
-Umm..- wyrwałem się z transu, w który wprowadził mnie głos chłopaka-Ja? E to a noo… No cóż, zajmuje się bardziej modelarstwem z drewna i podobnych pracach.- uśmiechnąłem się przyjaźnie- Wcześniej ćwiczyłem karate
-S.. serio?- jego ciemne oczy zaiskrzyły- A moze chcesz dołączyć do Akatsuki? To grupa, gdzie znajduja się osoby, które lubią walczyć...- dzwonek przerwał chłopakowi wypowiedź
-Pomysle nad tym.- wstalem z ławki i zacząłem iść w kierunku kolejnej sali.
,,Co się ze mną dzieje? Czemu mi tak serce łomocze? Czemu kurna się tak szybko zauraczam..." zamyśliłem się i szedłem przed siebie, nie zważając na nic i na nikogo
Nie zauważyłem przede mną idącego wysokiego chłopaka i wpadłem na niego. Upadłem na podłogę, obijając swoje śliczne, moim zdaniem pośladki. Podniosłem głowę, a moje oczy napotkały się z wyjątkowym fioletem.
- Sorki.- mruknąłem 
-Nie martw się.- uśmiechnął się chłopak, miał pofarbowane włosy na kolor rudy- Jestem Pain, a ty?-podał mi rękę
-Nazywam się Sas...- przerwałem bo poczułem wielki ból na plecach, a na nogach pojawiła się blond czupryna i kawałki stwardniałej już gliny
- O hej Pain.- uśmiechnął się, a mi zrobiło się od razu cieplej- Iruka powiedział, żebym ciebie oprowadził po szkole... ale teraz musimy iść do pielęgniarki. Głupia glina...
-Jaką teraz mamy lekcje? -nie zwróciłem uwagi na jego słowa i zechciałem wstać sam
-Hmm, no powinniśmy iść na praktykę...  Ale zapomnij o tym! Idziemy do dyrektorki...- spojrzał na mnie troskliwie... O mój bosz jaki on słodki, chciałbym zatopić się w tych jego pełnych ustach -Chodźmy.- podniósł mnie i oplótł w pasie bym nie upadł
W ten sposób doszliśmy do gabinetu pielęgniarki. Osobą nazywaną szkolną pigułą była nasza dyrektorka, Tsunade. Była niespotykanie wysoką blondynką o orzechowych oczach z WIELKIM biustem. Gdybym nie był zdecydowanie gejem, to bym się za nią wziął.
******2 lekcje później
-Tsu! Ja chce iść na lekcje.- mruknąłem- Jest kolejna praktyka, a chce porysować...
-Hmm, Deidara mieszka niedaleko ciebie, może on cię odprowadzi... poproszę go o to.- kobieta mówiła raczej do siebie niż do mnie, czułem się ignorowany
Westchnąłem zrezygnowany i usiadłem z bólem na krześle. Deidara, musze przyznać jest bardzo atrakcyjny i ma cudowny charakter. Przesiedział ze mną jedną lekcję, gdy blondynka poszła załatwić jaką maść dla mnie.
-Pani jest okropna...- zaśmiałem się
-Wiem o tym, nie jesteś pierwszym uczniem, który mi to mówi.- uśmiechnęła się i podeszła do głośnika.- Deidara Akami z klasy 1A pilnie proszony do gabinetu pielęgniarki.
,,Jaki obciach, Deidara musi mieć pewnie urwanie głowy" - pomyślałem
Po kilku minutach do pokoju, w którym zanudzałem... to znaczyło się, znajdowałem wbiegł uradowany blondyn. Na mój widok, z jego twarzy znikł uśmiech, a przyszła troska. Czy on się o mnie martwił? Słodko..
-Deidara, mieszkasz niedaleko Sasoriego.- zaczęła- Chcę, żebyś pomógł mu wrócić, jego stan jest tak jakby, ciężki... Zwolnię was z tych ostatnich lekcji, a no i Sasori, masz nie przychodzić do szkoły przez tydzień. Musisz sporo wyleżeć.- mruknęła
-Jasne czemu nie.- na jego twarzy znów pojawił się uśmiech... bosz i to taki zajebisty- To przeze mnie usisz iść teraz do domu. Uważaj, będę przychodził codziennie.
Uśmiechnąłem się na samą myśl... ja i blondas ... sam na sam w wielkim domu. Ta jego piękna dziecinna twarz i ciemne zmysłowe oczy. Jego dupa, tak już zdążyłem zauważyć, jaki zgrabny ma tyłek. Po prostu cudo. Idealnie nadaje się na uke. Ma silne ramiona i dobrą budowę ciała. Yhym, nic nie umknie moim czekoladowym, wchodzącym pod kolor czerwieni oczom, a pomocna jest bardzo ciasna koszulka, jaką ma na sobie blondyn. Gdybym nie był przyzwyczajony do roli seme, a takze gdybym nie był taki dominujący... to pewnie byłbym tym na dole.
Na samą myśl, jeszcze bardziej sie uśmiechnąłem
-Idziemy Saso?- objął mnie w pasie i pomógł wstać- Saso! Ty się rumienisz...
-Co?!- krzyknąłem cały czerwony, no nie no burak ze mnie. Rubinowe włosy, podobne oczy,... jeszcze czerwonej karnacji mi brakuje
-Nie rumienie się!- krzyknąłem - Tu jest po prostu bardzo gorąco...- odciągnąłem sobie kołnierzyk odszyi
-Jasne jasne, chodźmy.- zaśmiał się





No dobra, rozpoczynam nowe opowiadanie SasoDei :)
Ogólnie historia dedykowana Oli :D Ale... no wiecie :P
Komentujcie! Chce znać waszą opinię :3

6 komentarzy:

  1. Prześwietne *^* Nie będę się rozpisywać, ale muszę powiedzieć, że naprawdę umiesz pisać opowiadania >,< Ehh... Dobra, teraz tylko trzeba zrobić sobie herbatkę, przygotować coś do jedzenia, jakbym zgłodniała i idę cię męczyć o 2 rozdział ;u; ..A tak~! Serdecznie dziękuję za dedykację :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy mój kom... no więc... to co napisałaś jest cudem *.* Nie będę się rozpisywać. Ale pisaj szybko 2 rozdział!

    ηιєgяzєczηααα (Szaszu ta... ten Szaszu XD)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie piszesz! oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie piszesz *-*
    SasoDei - moje ukochane <3
    Czekam na 2 rozdział z niecierpliwością <3
    (btw. Ode mnie pierwszy komentarz i dlatego ode mnie zawsze koma będziesz mieć <3)
    27

    OdpowiedzUsuń
  5. Opowiadanie fajnie się zaczyna, jednak nie ogarniam co się stało przy akcji z tą gliną... wyjaśnisz mi?XD Do tego zauważyłam jeden nieznaczny błąd ortograficzny. zamiast 'oplótł ' to napisałaś ' plutł ' nie żebym się czepiała, ale skoro zauważyłam to napiszę, jeśli będziesz chciała to sobie poprawisz (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Um, już poprawilam ten błąd. Nie wiedziałam dokłądnie jak to opisać. Iruka kazał Deidarze zanieść glinianą rzeźbę do sali i się potknął, a rzeźba zleciala na Sasoriego. :P
      Dziękuje za komentarz :D

      Usuń