Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów

czwartek, 1 maja 2014

Rozdział 4

-Tsunade-sama chciała ciebie chronić, więc zdecydowała wysłać cię na sztuczną misję, żebyś był jak najdalej Konohy. Prawdo podobnie ktoś z Akatsuki musiał zauważyć, jak zmierzasz do Ukrytej Wioski Pisaku. To ja miałem cię chronić... Przepraszam.- uśmiechnął się smutno
Mina smutnego, aż zdruzgotanego Gaary robi dziurę w moim sercu. Nie mogę tego zmieść. Nie!
Podniosłem z wielkim bólem rękę i położyłem chłopakowi ją na głowie. Wolnymi ruchami zacząłem czochrać jego włosy.
-Jak mi się tu będziesz tak smucił i rozpaczał to zaraz wpadnę w depresję.- uśmiechnąłem się
Czerwono włosy widząc moją rozpromienianą  twarz, której jej tak brakowało przez te 4 dni i wesołe iskierki w błękitnych oczach, aż sam się uśmiechnął. Gdy tylko to zobaczyłem, zdecydowałem, że moja strategia się udała. Zaprzestałem czynu na włosach przyjaciela i szybko jednym zgrabnym ruchem odkryłem nogi z kołdry.
Gdy drugi niebieskooki zauważył moje działanie szybko zablokował mój ruch. Pokiwał głową i delikatnie się uśmiechnął. Już chciał wstać i zostawić mnie bym odpoczął, jego nogi odmówiły posłuszeństwa i zgięły się w kolanach. Upadł na mnie.
-Czy ty nie spałeś przez ten czas, gdy byłem w śpiączce?- zmrużyłem oczy
Nie usłyszałem odpowiedzi ale poczułem ruch , który oznaczał ,,tak".
Zaśmiałem się. Mój zaciesz nie trwał długo ponieważ już po chwili usłyszałem spokojny oddech Gaary.
***
Chłopak leży w moim łóżku.
-Niech się wyśpi.- pomyślałem
-No Naruto, to taki prezent na pocieszenie, że wygadałeś się mi w nocy.- usłyszałem głos lisa
-Dzięki za rany.- mruknąłem
-Mogłem Ci wcale nie pomagać.- prychnął
Uśmiechnąłem się delikatnie i zdecydowałem przewietrzyć się. Z każdym kolejnym ruchem można było słychać łamanie kości, ból pochodzący z mięśni.
-Na następny raz, nie będę gadał z tym demonem.- warknąłem do siebie
Przeszedłem przez cały budynek szpitalny, by po chwili znaleźć się na dworze. Rozejrzałem się wkoło i zobaczyłem Tenten. Brunetkę w dwóch kokach na czubku głowy.
-Cześć! Tenten!.- wrzasnąłem i podbiegłem do niej
-O, Naruto. Jak się trzymasz?- uśmiechnęła się przyjaźnie
-A dobrze, co ty tutaj robisz?- zapytalem podchodząc do niej
-Wracamy z misji. Neji miał mały wypadek, musieliśmy go wziąć do szpitala. Więc jesteśmy tutaj. Ale to nie przeze mnie ten wypadek...- zaśmiała się nerwowo.
Patrzyłem na jej ciemne oczy i powoli coraz bardziej chciało mi się śmiać.
-Czekaj, czekaj!- krzyknąłem.- Czyli Krzaczaste Brwi i jego starsza wersja też tu są?!
-Tak, są. Dlatego się od nich oddaliłam.- zaśmiała się
Rozejrzałem się we wszystkie strony. Aby tylko mnie nie zobaczył. Te jego czarne włosy ścięte na jakiegoś mnicha. (według mnie xD)
-Obrzydliwe.- pomyślałem
Odetchnąłem mając prawie 100% pewność, że go tu nie ma. Zwróciłem się do dziewczyny, która szybko się ukryła, a w jej miejscu stały Duże brwi.
-Naruto! Ja Ci pokażę. Zostawiłeś moją Sakurcię samą w wiosce!- krzyknął i już chciał zdjąć bandaże ze swoich dłoni, gdy obok jego pojawił się jego większy klon, a może na odwrót. Lee jest klonem Guya
-Lee! Uspokój się. Dasz mu w kość gdy już wyzdrowieje do końca.- skąd on wiedział o tym?
Mężczyzna widząc moje zakłopotanie wskazał palcem na bluzę, która z boku była cała czerwona od sączącej się krwi z rany.
-Kyuu?- zapytałem w myślach
-Dziwne, zawsze czuje twoje rany.- mruknął demon.- Czujesz z tego ból?
Spojrzałem jeszcze raz na czerwoną plamę i dotknąłem miejsca, z którego sączyła się ciecz. Jęknąłem.
-Masz już odpowiedź.- pomyślałem, ale teraz lis się już nie odzewał
-Kysso.- mruknąłem i odszedłem od pajacy, dwóch Krzaczastych brwi
Zdecydowałem znów pójść do szpitala i poczekać, aż Gaara się wyśpi. Musze dowiedzieć się jak najszybciej, co się tam dokładnie stało. Jedno wiem na pewno. Nie mogę pozwolić by ktoś mnie bronił. To moje zadanie, ochrona moich przyjaciół i ważnych dla mnie osób.

No cóż jest rozdział 4
Pojawili się Krzaczaste Brwi ^^
Ogólnie, z tego rozdziału można się pośmiać.
Bardzo dziękuje za te 2 komentarze <3
Nie wiecie, jaka byłam szczęśliwa. Miała dodać ten rozdział jutro :) Ale ponieważ dostałam taka miłą niespodziankę kolejna notka już jest :)
Czekam na komentarze i wasze opinie.

6 komentarzy:

  1. Krzaczaste Brwi są super, przecież... :3
    Notka, jak zwykle, ciekawa! Już nie mogę się doczekać kolejnej ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze jedno: czy mogłabyś mnie informować o nowych notkach? Chciałabym być na bieżąco z Twoim blogiem <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne że tak :) Boże kto jest najbardziej szczęśliwy w tym momencie? Ja <3
      Jak chcesz być na bieżąco będę cię oczywiście informowała ale możesz się po prostu dodać do obserwatorów i będziesz zawsze na bierząco <3

      Usuń
  3. Super rozdział i masz bardzo fajny pomysł.....


    A.W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dziękuje, a to wszystko tylko dlatego że oglądam teraz Naruto ^^ xD
      Niedługo pojawi się rozdział 5 ^_^

      Usuń
  4. Krzaczasty... jaki obrońca Sakury xD
    Ja nwm co on w niej widzi T.T
    No cóż rozdział supcio, lecę czytać dalej!

    OdpowiedzUsuń