Szablon wykonała Zochan dla Ministerstwo Szablonów

sobota, 3 maja 2014

Rozdział 5

Zdecydowałem znów pójść do szpitala i poczekać, aż Gaara się wyśpi. Musze dowiedzieć się jak najszybciej, co się tam dokładnie stało. Jedno wiem na pewno. Nie mogę pozwolić by ktoś mnie bronił. To moje zadanie, ochrona moich przyjaciół i ważnych dla mnie osób.
-Kyuubi?.- pomyślałem
-Co młotku?- zaśmiał się
Na samo słowo młotek tak się wkurzyłem, że gdyby demon nie był we mnie, by już dawno nie żył.
-Kysso nigdy się tak do mnie nie zwracaj.- wrzasnąłem na całą dzielnicę wioski
Wzrok każdego w pobliżu był utkwiony na mnie. Spojrzałem na nich. Uśmiechnąłem się zakłopotany.
-Przepraszam.- zacząłem.- Ja, ja już lecę!
Krzyknąłem i już mnie nie było. Znów skakałem po budynkach w kierunku budynku szpitalnego.
 ***
Chłopak otworzył oczy. Gdy tylko zauważył, że leży w łóżku zamiast mnie wystraszył się i gwałtownie wstał. Zaśmiałem się, widząc jego strach i dezorientacje.
-Uspokój się. - powiedziałem z troską.- Musiałeś wreszcie odpocząć, a ja dałem ci na to idealną okazję.- uśmiech nie schodził z moich ust
Czerwono włosy westchnął i znów położył się na poduszce.
-Podejdź tu.- szepnął.- Chce ci coś powiedzieć.- kasnął
Zestresowałem się i szybko schyliłem się przy przyjacielu. On wykorzystał to, złapał mnie za ramiona i przyciągnął do siebie. Teraz leżałem obok niego.
-To ty miałeś odpoczywać, a ja muszę dopilnować, żeby tak było. - uśmiechnął się chytrze
-Wkopałeś się młody.- zaśmiał się Kyuu
-Oj cicho bądź, stary zgredzie.- warknąłem
-Uuu jesteś niebezpieczny, już się nie odzywam.- zaśmiał się
-Gaara.- chciałem coś jeszcze powiedzieć ale znów  poczułem, że chłopak usnął
Rozpromieniłem się. Szpitalne łóżka nie są zbyt wygodne, zdecydowałem więc zanieść Kazekage do jego sypialni.
Wstałem ostrożnie, by go nie obudzić i wziąłem na ręce.
-Wydawało mi się, że będzie cięższy.- pomyślałem i zaśmiałem się w duchu
***
Kage spokojnie leży w swojej kremowej pierzynie i miarowo oddycha.
-Kyuubi?- westchnąłem.- Daj mi radę...
-Oo, czy ja dobrze usłyszałem?- demon wyszczerzył swoje zęby.- Chcesz rady ... i to ode mnie?
Byłem zdruzgotany, nawet nie wiem, dlaczego proszę o radę demona.
Wstałem z rogu dwu-osobowego łóżka i wyszedłem na balkon.
-Co zrobić by stać się silniejszy i móc każdego bronić?- zapytałem, ale nie w myślach. Te słowa zostały puszczone na wiatr
-Mmm.- zamyślił się czerwono włosy demon
-Możesz przejść do nas.- usłyszałem znajomy głos
Należał on do wysokiego blondyna z długimi włosami i zakrytym jednym okiem.
-Możesz przejść do Akatsuki, my zaprzestaniemy szukania i chęci pojmania ciebie. Gdybyś doszedł do nas, dali byśmy Ci moc do obrony i odbicia twojego przyjaciela. Osobiście sami chcemy zniszczyć Orochimaru. Działa nam już na nerwy.- zaśmiał się.
-Do Akatsuki?- zamyśliłem się.
Jak Sasuke przeszedł na stronę wroga i zjednoczył się z nim, to ja chyba tez mogę. Wtedy bym, odbił bliską mi osobę i miał moc i siłę do ochrony innych.
Gaara... Sakura... Kiba... Shikamaru...
-Dobra stary nie wymieniaj już tych imion bo mi głowa pęknie.-przerwał mi demon
-A co będzie jeśli pokonamy Orochimaru, odbijemy Sasuke. Co wtedy będzie ze mną i Kyuubim?- zapytałem się podejrzliwie
- Może o to wszystko zapytasz się naszego lidera?- uśmiechnął się
Spojrzałem za siebie i zobaczyłem Gaarę. Właśnie w tym momencie westchnął i przewrócił się na drugi bok.
Muszę ich chronić, nawet ceną własnego życia.
-Gaara, nie mniej mi tego za złe, ja... Ja robie wszystko co jest dobre dla moich przyjaciół.- pomyślałem
Spojrzałem na Deidarę i przytaknąłem.
-Chce pogadać z tym waszym przywódcą.- prychnąłem
-Jasne, spoko... Czemu nie.- zaśmiał się
Chłopak chwycił mnie za rękę, a drugą wykonał kilka pieczęci i zniknęliśmy w dymie.
C.D.N





No i jest 5 rozdział. Według Was Naruto powinien przyłączyć się do Akatsuki?
Czy uda mu się zachować silną wolę, by walczyć z Orochimaru?
Czy będzie miał wystarczajacą siłę na odbicie Sasuke i obrony przyjaciół?
Czekam na wasze komentarze z odpowiedzią na pytanie pierwsze :)
Dziękuje za ponad 600 wejść <3

4 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie. No wiesz to czy ma przejść na strone akatsuki to zależ od ciebie ale , ja akurat lubie takie opowiadania.....


    A.W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, ze akurat trafiłam w twój gust :D
      Zadałam to pytanie, by wiedzieć jak wy myślicie xD
      Niedługo będzie już wiadomo ;)

      Usuń
  2. Uu, Naruto do Aka na dołączyć? Ciekawie się zapowiada xD
    Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę ^^

    OdpowiedzUsuń